Bieszczadzkie szybowiska .Przygody SPADOCHRONIARZY

1.Bieszczadzkie szybowiska .

T.Chwalczuk

2.Przygody SPADOCHRONIARZY

T.Dalecki

Stan dobry ++

Wojna nie oszczędziła też ustianowskiego szybowiska. Starła ze stoków Żukowa zabudowania szkoły i hangary u podnóża, rozproszyła ludzi i szybowce. A i potem, gdy na świecie zapanował już pokój, tu nadal świeciły nocami łuny i ginęli mieszka Wfey ubogich wsi. Burzliwe i trudne były powojenne dzieje tej pięknej, a umęczonej ziemi, niełatwe poczqtki jej zagospodarowania i przywracania na niej normalnego życia. Grasujące w tych okolicach bandy UPA niszczyły tu zawzięcie wszystko, czego nie zniszczyła wojna. Operowały na terenie całych Bieszczadów, także wzdłuż przebiegającej do 1951 r. doliną Sanu, granicy polsko-radzieckiej. Przecinała ona pasmo Żukowa w okolicy wzniesienia Holica, w bezpośrednim sąsiedztwie dawnej szkoły szybowcowej i biegła dalej na północ.