Корпус Gembird SATA 2,5 дюйма USB 3.0 для жесткого диска/твердотельного накопителя

tani chiński produkt, ale spełnia swoje zadanie. Jak ktoś szuka czegoś super spasowanego i designerskiego to to nie jest dla niego:)

zaletą tej obudowy jest duże gniazdo usb, które jest bardziej trwałe niż wersja mini

"Och"-y i "ach"-y - nie ma się czym podniecać! Tzw. elektronika się sprawdza - kieszeń faktycznie działa jako USB3 (sprawdzałem tylko z napędami dyskowymi, nie sprawdzałem z napędami SSD mylnie przez ziomów spod trzepaka nazywanymi "dyskami SSD"), a aluminiowa obudowa dobrze odprowadza ciepło. Na tym zalety się kończą. Dalej są już tylko oszczędności, oszczędności i oszczędności producenta: 1. Gniazda sata nie są przymocowane do układu scalonego, trzymają się go TYLKO swoimi pinami - tak, między gniazdami esata a płytką scaloną jest tylko szereg drucików, "usztywnienie" tylko dotyka płytkę scaloną. Radzę wsuwać napęd w gniazda esata po położeniu napędu i układu scalonego na stole = oba elementy w idealnie tej samej płaszczyźnie, bo wsuwanie z wolnej ręki może skończyć się wygięciem pinów gniazd sata. Strach pomyśleć co będzie w transporcie, jeśli napęd będzie miał luzy w obudowie. 2. Sposób montażu napędu jest inny w instrukcji niż w rzeczywistości. Widać, że producent postanowił zaoszczędzić już po wydrukowaniu instrukcji. Śrubki to mikro-wkręty w plastik - góra trzy wymiany napędu w tej samej obudowie i przestaną trzymać. Nota bene załączyli cztery śrubki jak w instrukcji, a potrzebne są dwie. 3. Nie każdy napęd da się zamontować: na trzy napędy jeden okazał się za gruby. Obudowa jest bardzo wąska, jakby robiona na napędy SSD. Tradycyjne starsze dyski, być może dwu-talerzowe (dwu-dyskowe :p), po prostu nie wchodzą do końca obudowy - zawadzają o zatrzaski tylnej pokrywy, która nie jest przykręcana, jak w instrukcji, tylko zatrzaśnięta na stałe plastikowymi zatrzaskami. Da się ją zdjąć tylko wyłamując jeden z zatrzasków, czyli niszcząc go. Po wyłamaniu jednego tylnego zatrzasku grubszy dysk się mieści (ale tylną pokrywę trza wtedy przyklejać, bo się nie trzyma). 4. Załączyli "etui", też oszczędne, no i nie ma dziwne - odnosi się wrażenie, że przy wstrząsach w transporcie ta konstrukcja może się rozmontować samoczynnie na czynniki pierwsze :p.

działa jako USB3, alumniowa obudowa, załączony śrubokręt dobrze pasuje

OK Prawidłowa praca obudowy dysku pod Linuksem. Polecam.

Elektronika OK. Załączony śrubokręcik słabo się sprawdza, wkręty takie na +-3 wkręcenia, potem raczej już nie będą trzymać. Dyski SSD wchodzą, zwykłe dyski generalnie też, jeden mi się zdarzył za gruby - nie dochodził do końca i trzeba było ciut wyłamywać tylną pokrywę.

Polecam

Polecam

Dobra tania kieszen

polecam

Kompatybilny z dekoderem Samsung ICU 100

wygląd

Mikrokontroler JMicron JMS578, USBAttached SCSI Protocol (UASP), USB 3.1, SATA 6Gb/s

OK , dobra jakość, dobra cena

Polecam

Mam trzy takie obudowy, ostatnia kupiona ok. 1,5 roku temu, wszystkie na czipsecie JMicron. Żadnych problemów z nimi nie ma. Jedyna ich wada to przycinanie transferu do 125 MB/s. W styczniu 2023r. kupiłem kolejną, taką samą, mimo, że w opisie była informacja o innym czipsecie - ASM. Zwróciłem ją. Działała zawsze prawidłowo tylko z dyskiem SATA1 podłączonym do portów USB2 (telewizor, komputer Dell AiO i drugi "składak"). Dysk SATA1 podłączony do portów USB3 - zawieszała się przy kopiowaniu dużych plików. Dyski SATA3 (w tym SSD) nie były wykrywane na portach USB2 w obu komputerach. Na portach USB3 jeśli zostały wykryte, co odbywało się "w kratkę zależnie od pogody", działały generalnie prawidłowo. Telewizor widział takie dyski, ale nie potrafił odczytać dużych plików. __ Zdaje się, że Gembird poszukał oszczędności na zmianie czipsetu w tych obudowach...

Aktualnie brak (kiedyś same zalety)

Wszystko w jak najlepszym porządku!