Книги для детей «Два года до мачты»
Товар
Характеристики
Описание
Język: angielski
Two Years Before the Mast to reprezentatywny dziennik podróży żeglarskich, który promował reformę nowoczesnego systemu morskiego w Stanach Zjednoczonych, a nawet na Zachodzie. Wpływ jest dalekosiężny, a jego wartość i zainteresowanie są porównywalne z opus magnum Defoe.
★ Zawiera doskonałą literaturę społeczną i przyrodniczą od historii ludzkości do 19 wieku.
★ Pokaż współczesnym czytelnikom proces, w którym ludzie obserwują, rejestrują, wymyślają i ewoluują pomysły.
★ Ważna i wpływowa lektura intelektualna w historii ludzkości.
★ Od momentu wprowadzenia na rynek w 1901 roku sprzedaje się dobrze od ponad 100 lat!
★ Cenny zbiór książek w każdej zachodniej rodzinie.
★ Odczyty dla zachodnich studentów, aby otrzymać wykształcenie w starożytnych i współczesnych cywilizacjach.
Richard Henry Dana to amerykański pisarz i prawnik urodzony w Cambridge w stanie Massachusetts. Podczas studiów na Uniwersytecie Harvarda pożeglował wokół przylądka Horn do Kalifornii jako zwykły żeglarz i wrócił, aby napisać książkę zatytułowaną "Dwa lata jako żeglarz", która opowiadała o jego doświadczeniach żeglarskich, żywo opisywała niesprawiedliwości doznane przez żeglarzy i pomogła ustanowić system reformy morskiej. W następnym roku ukazała się książka Seafarers' Friends. Obie książki zostały przedrukowane zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i Stanach Zjednoczonych, dzięki czemu stały się sławne. Rozpoczął praktykę prawniczą w Massachusetts w 1840 roku i był dobrze zorientowany w prawie morza.
Śledząc budzącą podziw oceaniczną trasą z Bostonu, wokół przylądka Horn, do wybrzeża Kalifornii, Two Years Before the Mastis, zarówno pasjonującą opowieścią o przygodzie, jak i najbardziej wymowną, wnikliwą relacją z życia na morzu na początku XIX wieku. Richard Henry Dana ma zaledwie dziewiętnaście lat, kiedy porzuca patrycjuszowski świat Bostonu i Harvardu, aby wyruszyć w żmudną podróż wśród prawdziwych żeglarzy, pośród prawdziwego niebezpieczeństwa. Rezultatem jest zadziwiająca lektura, pełna żywych opisów burz, wielorybów i szalonego kapitana statku, straszliwych trudności i magicznego piękna oraz fascynujących szczegółów historycznych, w tym intrygującego portretu Kalifornii przed gorączką złota. Jak głosił D. H. Lawrence, mała książeczka &ldquoDany jest bardzo wielką książką.
Recenzja
&ldquoPosiada... romantyczny urok Robinsona Crusoe.&rdquo&mdashRalph Waldo Emerson
Jr. Richard Henry Dana (1815-82) był studentem Harvardu w 1833 roku, kiedy atak odry osłabił jego eves, zmuszając go do przerwania studiów. W następnym roku zaciągnął się jako zwykły żeglarz na pokładzie brygu Pilgrim: odbył podróż wokół przylądka Horn do Kalifornii, gdzie pracował kilka miesięcy, a następnie wrócił do Bostonu na pokładzie Alerta. Odzyskał zdrowie, wrócił na Harvard, a po ukończeniu studiów studiował prawo. W 1840 roku został przyjęty do palestry, na krótko przed publikacją książki Dwa lata przed masztem. Książka ta odniosła ogromny sukces. Miało to być jednak jedyne dzieło literackie Dana&rsquos, choć jego podręcznik prawny, The Seaman&rsquos Friend, cieszył się dużą popularnością wśród żeglarzy. Aktywny w prawie i sprawach publicznych, Dana służył jako delegat na Free Soil Convention w 1848 roku, pojawił się w kilku ważnych sprawach broniąc zbiegłych niewolników i działał jako jeden z doradców Stanów Zjednoczonych w procesie Jeffersona Davisa. Podróże pozostały jego pasją, był w Rzymie, w trakcie pisania pracy o prawie, kiedy zapalenie płuc zakończyło jego życie.
Czternasty sierpnia był dniem wyznaczonym na wypłynięcie brygu Pilgrim w rejs z Bostonu, dookoła przylądka Horn, do zachodniego wybrzeża Ameryki Północnej. Ponieważ miała wyruszyć w drogę po południu, pojawiłem się na pokładzie o dwunastej, w pełnej marynarce, z moją skrzynią, zawierającą strój na dwu- lub trzyletnią podróż, którą podjąłem z postanowienia, aby wyleczyć, jeśli to możliwe, przez całkowitą zmianę życia i długą nieobecność w książkach. Z mnóstwem ciężkiej pracy, zwykłego jedzenia i otwartego powietrza, słabością oczu, która zmusiła mnie do porzucenia studiów i której żadna pomoc medyczna nie wydawała się być w stanie naprawić.
Zmiana z obcisłego płaszcza, jedwabnej czapki i dziecięcych rękawiczek studenta Harvardu na luźne kacze spodnie, kraciastą koszulę i brezentowy kapelusz marynarza, choć nieco przemieniona, wkrótce dokonała się i pomyślałem, że powinienem bardzo dobrze uchodzić za smołę Jacka. Ale nie da się oszukać wprawnego oka w tych sprawach i chociaż myślałem, że wyglądam tak samo słono jak sam Neptun, bez wątpienia byłem znany jako ziemianin przez wszystkich na pokładzie, gdy tylko pojawiłem się w zasięgu wzroku. Marynarz ma osobliwy krój na ubraniu i sposób ich noszenia, którego zielona ręka nigdy nie może dostać. Spodnie, ciasno wokół bioder, a stąd zwisające długo i luźno wokół stóp. Obfitość kraciastej koszuli, nisko koronowany, dobrze lakierowany czarny kapelusz, noszony z tyłu głowy, z połową sążni czarnej wstążki wiszącej nad lewym okiem i krawatem do czarnej jedwabnej apaszki, z różnymi innymi drobiazgami, to znaki, których brak zdradza początkującego od razu. Poza punktami w mojej sukni, które były na uboczu, niewątpliwie moja cera i dłonie były wystarczające, aby odróżnić mnie od zwykłego soli, który z oparzonym słońcem policzkiem, szerokim krokiem i chwiejnym chodem macha brązowymi i zahartowanymi dłońmi. Na wpół otwarty, jakby gotowy chwycić linę.
Ze wszystkimi niedoskonałościami na głowie dołączyłem do załogi, wypłynęliśmy do strumienia i zakotwiczyliśmy na noc. Następnego dnia byliśmy zatrudnieni do przygotowania do wyjścia w morze, przemierzania królewskich stoczni, zakładania sprzętu do ocierania i zabierania na pokład naszego proszku. Następnej nocy stanąłem na pierwszej warcie. Prawie przez pierwszą część nocy nie spałem ze strachu, że nie usłyszę, kiedy mnie wezwą i kiedy wejdę na pokład, moje wyobrażenia o znaczeniu mojego zaufania były tak wielkie, że chodziłem regularnie w przód i w tył przez całą długość statku, patrząc na dzioby i tafy na każdym kroku. i nie był ani trochę zaskoczony chłodem starego marynarza, którego wezwałem, aby zajął moje miejsce, schował się wygodnie pod długą łodzią na drzemkę. To wystarczający punkt obserwacyjny, pomyślał, na piękną noc, na kotwicy w bezpiecznej przystani.
Następnego ranka była sobota, a ponieważ wiatr zerwał się z południa, wzięliśmy pilota na pokład, zarzuciliśmy kotwicę i zaczęliśmy uderzać w dół zatoki. Wziąłem le
Гарантии
Гарантии
Мы работаем по договору оферты и предоставляем все необходимые документы.
Лёгкий возврат
Если товар не подошёл или не соответсвует описанию, мы поможем вернуть его.
Безопасная оплата
Банковской картой, электронными деньгами, наличными в офисе или на расчётный счёт.