«Поражение верного Генриха» (Ежи Корчак, 1967) ЖЕЛТЫЙ ТИГР
Товар
- 0 раз купили
- 0 оценка
- 1 осталось
- 0 отзывов
Доставка
Характеристики
Описание
Witamy w ofercie Antykwariatu Internetowego "In Nomine".
Przed złożeniem oferty zakupu prosimy zapoznać się z warunkami dostawy i płatności oraz warunkami reklamacji, zwrotów i pozostałymi informacjami od sprzedającego znajdującymi się pod opisem oferty.
Przedmiotem oferty jest używana książka:
Klęska wiernego Heinricha
- Autorzy: Jerzy Korczak
- Strony: 112; Format: 10,5 x 14,5 cm
- Waga: 48 g.
- ISBN: brak.
- Wydanie: I (1967); Nakład: 210280 szt.
- Wydawca: Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej (Warszawa)
- Oprawa: miękka
- Nr katalogowy: k00955
Stan książki: średni
Stan okładki: średni, okładka pożółkła i zabrudzona, posiada liczne ślady przetarć i zagięć oraz plam i innych zabrudzeń, grzbiet przetarty na krawędziach, uszkodzony w dolnej części na dł. ok. 3 cm.
Stan kartek: pożółkłe, kilka kartek posiada ślady plam, zabrudzeń, naderwań i/lub zagięć, pozostałe czyste.
- Książka jest rozklejona pomiędzy stronami 2-3 oraz 110-111.
Książka została wydana w ramach cyklu "Tygrys", nr 3/67.
DECYZJA
"Odprawa zbliżała się do końca. Wprawdzie godzina była jeszcze wczesna - ledwo kilkanaście minut po jedenastej - i wiele tematów wymagało bardziej szczegółowego omówienia, lecz wszyscy obecni, jak gdyby wiązała ich milcząca umowa, woleli wziąć wodę w usta. Żaden z nich nie miał już złudzeń. Sytuacja była aż nadto jasna: kilkusetkilometrowy front pomiędzy Bałtykiem i Karpatami trzeszczał w szwach. Przed paroma godzinami nadeszła wiadomość o przekroczeniu przez oddziały I Frontu Ukraińskiego polsko-niemieckiej granicy państwowej z 1939 roku; natarcie w kierunku Głogowa, Legnicy, Wrocławia i Oławy postępowało błyskawicznie. Coraz wyraźniej rysował się też główny kierunek uderzenia Żukowa - Berlin, serce Rzeszy!
Szef sztabu generalnego, Heinz Guderian, również nie zdradzał dziś chęci do dłuższych monologów. Jego niezdrowa, tęga twarz mówiła wyraźnie o troskach i niewyspaniu. Nie trzeba było aż psychologa, by odgadnąć, że przysłowiowa energia "szybkiego Heinza" należy już do bezpowrotnej przeszłości.
Powoli wstał zza ogromnego, biurka, dając tym samym znak, że na dzisiaj koniec. Po kolei odrywali się od przepastnych, pokrytych miękką skórą foteli pozostali uczestnicy odprawy: generalny kwatermistrz Toppe, szef transportu Gehrke, szef oddziału wywiadowczego Obce Armie - Wschód, Gehlen, i inni. Wszyscy w nieskazitelnie odprasowanych generalskich mundurach, na które zakładali płaszcze o szerokich, karmazynowych klapach. Pomimo aż nadto wyraźnej grozy sytuacji nikt nie okazywał pośpiechu: wszystkie pomieszczenia sztabu generalnego znajdowały się tuż obok siebie: dwanaście połączonych ze sobą podziemnych bunkrów i ogromny, pusty dziedziniec pośrodku. Tak wyglądała teraz siedziba OKH w Maybach koło Zossen, niespełna czterdzieści kilometrów od Berlina.
Generałowie odmeldowując się opuszczali jeden po drugim przytulny, wyłożony wesołą boazerią gabinet. Po chwili pozostał tu tylko Guderian i jego zastępca Wenck. Szef sztabu w milczeniu przechadzał się tam i z powrotem. Patrzył przed siebie, rozważał. Nagle stanął i obserwując jakiś punkt na suficie powiedział:
- Dziś spróbuję raz jeszcze... Niewiele jest do stracenia. Prusy Wschodnie i tak poszły już prawie w diabły. Jedyne, co można jeszcze zrobić, to wytłumaczyć mu, żeby pozwolił ruszyć wreszcie te dywizje z Kurlandii. No i ściągnąć Seppa Dietricha z jego szóstą pancerną. Obrona Pomorza to nasza ostatnia szansa. Tylko stamtąd można jeszcze próbować przeciwuderzenia. Musimy więc za wszelką cenę zyskać na czasie, bo inaczej nie damy rady nawet się przegrupować. To przecież jest chyba jasne i dla niego...
Wenck milczał. Wciąż nie mógł się przyzwyczaić, że Guderian mówi o führerze: "on". Żywo miał w pamięci innego Guderiana, tego, który jako członek "sądu honorowego" usuwał z wojska wszystkich uczestników spisku 20 lipca, aby ich potem - już jako osoby cywilne - wydać w ręce gestapo pod hak rzeźnicki; tego Guderiana, który natychmiast po stłumieniu puczu, gdy otrzymał nominację na szefa sztabu generalnego, wydał ów sławetny rozkaz, którego słowa dziś jeszcze tkwiły Wenckowi w uszach, jak gdyby to było wczoraj: "Każdy oficer sztabu generalnego musi być oficerem-dowódcą narodowosocjalistycznym. Bo nie tylko dzięki wiadomościom z dziedziny taktyki i strategii stanie się nauczycielem i kierownikiem młodych oficerów, ale także dzięki wzorowej postawie politycznej zgodnej z ideałami führera..."
Teraz jednak czas nie sprzyjał wspomnieniom. Rozpięta na ścianie mapa z oznaczoną linią frontu przypominała o konieczności szybkich decyzji. Ale te w zasadzie leżały poza zasięgiem gabinetu szefa sztabu generalnego. Wszystko, tak jak dawniej, rozstrzygało się w kancelarii Rzeszy. O wszystkim decydował wciąż tylko führer... (...)"
[fragment książki]
Zapraszamy do zakupów z naszej oferty!
Гарантии
Гарантии
Мы работаем по договору оферты и предоставляем все необходимые документы.
Лёгкий возврат
Если товар не подошёл или не соответсвует описанию, мы поможем вернуть его.
Безопасная оплата
Банковской картой, электронными деньгами, наличными в офисе или на расчётный счёт.