Чтобы чудеса случались

„To jest normalne chrześcijaństwo. Cuda są normalne. Zbawienie i uwolnienia są normalne. Objawienie, wejrzenie prorocze i słowa wiedzy są normalne. By jednak powrócić do pierwotnej misji, musimy radykalnie zmienić sposób myślenia. Musimy pokutować i odnowić nasze umysły”.

„Odnowiony umysł niszczy dzieła diabła, by rzeczywistość ziemska odpowiadała rzeczywistości nieba. Wprowadza wolę Bożą nie tylko słowem, ale też czynem. Uzdrawia chorych, uwalnia zniewolonych grzechem, przynosi radość tam, gdzie był smutek, siłę tam, gdzie była słabość, szaloną kreatywność, zmieniające świat wynalazki i innowacje tam, gdzie ich brakowało”.

„Podczas wizyty w Anglii poznaliśmy też kobietę, którą przywieziono na spotkanie na łóżku. Była do niego przykuta przez ból mięśni spowodowany reumatyzmem. Ktoś z zespołu pomodlił się o nią, wstała i poszła do samochodu. Wpakowali łóżko do bagażnika, a ona po raz pierwszy od pięciu lat wróciła do domu, siedząc na przednim siedzeniu”.

„Nie wystarczy wprowadzać objawienia w życie; musimy także stać się uczniami cudów. Oznacza to, że cuda, których doświadczamy, powinny kształtować nasz sposób myślenia. Cuda mogą być spektakularne i zadziwiające, ale ich głównym celem nie jest robienie na nas wrażenia. Bóg daje cuda, by szkolić nas w nowym postrzeganiu rzeczywistości. Każdy cud to szkoła”.

„Nie marnujmy naszych cudów. Gdy patrzymy, jak Bóg robi coś cudownego, nie zbywajmy tego niewielkim aplauzem, małym „Amen” i nie odchodźmy zupełnie nieprzemienieni. Uznajmy, że jest to dla nas wyposażenie na czas kolejnej burzy. Zostaliśmy wyszkoleni przez cuda, które dotychczas miały miejsce w naszym życiu, aby przedsięwziąć odpowiednie kroki w nowych sytuacjach”.

W jaki sposób możemy stać się narzędziem w Bożych rękach? Co sprawia, że Królestwo Boże się przybliża, że dzieją się znaki i cuda, jak wtedy gdy Jezus chodził po ziemi? W książce Aby działy się cuda Bill Johnson uświadamia nam, że i dzisiaj możemy żyć w ponadnaturalny sposób. Tak, jak pokazał nam to Jezus. Uzdrowienie, uwolnienie oraz znaki i cuda – to wszystko dziedziczą naśladowcy Jezusa Chrystusa. Bóg pragnie, by poruszanie się w duchowej rzeczywistości i posłuszeństwo Duchowi Świętemu było tak realne w naszym życiu jak modlitwa, uwielbianie czy czytanie Jego Słowa. Książka w przejmujący sposób tłumaczy, co oznacza współpracować z Bogiem. To niezwykle inspirujący przewodnik dla każdego, kto pragnie widzieć, jak Boże Królestwo nawiedza ziemię.Bill dzieli się tym, w jaki sposób możemy osobiście doświadczać potęgi Bożej chwały. By widzieć duchową rzeczywistość, musimy być uwolnieni od ograniczeń religijności. Dopiero wtedy nasze umysły mogą poddać się Bożej przemianie.Radykalna miłość do Boga sprawia w nas głód przeżywania i doświadczania tego, kim Bóg jest. Ta książka pomaga nam odkrywać naturę Boga, wykraczającą poza to, co naturalne i poza nasze wyobrażenia.

(E. Korzeń, Nasze Inspiracje 4/2011)

Spis RozdziałówRozdział 1 Przemień swój umysłRozdział 2 Miejsce zamieszkania BogaRozdział 3 Objawienie i zrozumienieRozdział 4 Zrozumienie to doświadczenieRozdział 5 Uczeń cudówRozdział 6 Wolność od poczucia winy i przebaczenieRozdział 7 PamiętanieRozdział 8 Znoszenie niepewnościRozdział 9 Uczenie się od ciałaRozdział 10 Marzenie z BogiemRozdział 11 Dziedziczenie nadprzyrodzonego

WPROWADZENIE

W niniejszej książce podejmuję próbę odniesienia się do bardzo nadużywanego tematu – umysłu wierzącego człowieka. Z jednej strony, umysł został całkowicie odrzucony przez ludzi wyznających emocjonalną ewangelię w najlepszym razie, a okultystyczną wręcz w formie skrajnej. Ludzie tacy pomijają w swym postępowaniu rozsądek, uważając, że tylko wówczas Bóg jest zadowolony z ich wspaniałej wiary. Po drugiej stronie znajdują się ludzie, którzy wywyższyli umysł ponad przysługujące mu miejsce, tworząc Boga ograniczonego do bezsilnego obrazu człowieka. Ludzie ci żyją w fałszywym przekonaniu, że są duchowo bezpieczni, ponieważ przyjmują tylko te rzeczy, które rozumieją, nadając tym samym „cielesnemu” chrześcijaństwu rangę elitarnego. Nieświadomie przejmują właśnie to zwiedzenie, którego pragnęli uniknąć. Wyzwanie, przed jakim stoimy, to całkowite oddanie się Bożym celom wobec ludzkiego umysłu, tak jak nauczył nas Jezus, dając nam przy tym dostęp do Jego nadprzyrodzonego stylu życia.Moim celem jest wykorzystanie wszelkich form komunikacji – w mowie i w piśmie – do siania ziarna w grunt nadchodzącej reformacji. To jest mój cel – aby królestwo tego świata stało się królestwem naszego Pana. Niniejsza książka ma być małym krokiem w kierunku realizacji tego zadania.Stanowi ona kontynuację mojej pierwszej książki Kiedy niebo nawiedza ziemię. Nie trzeba znać pierwszej, by w pełni przyswoić tę, którą właśnie trzymasz w dłoni, lecz gorąco zachęcam do przeczytania również jej.