Pieśni Triesteńskie Portfolio Poetyckie Ar. Ilgner

Pieśni Triesteńskie

Autor: Artur Ilgner

Portfolio poetycki

Liczba stron: 97

Format: 120 x 180 mm

(...) Czytające te teksty ma się wrażenie zanurzenia w nieskończoność żywiołu Wszystkiego, czego można doświadczyć otwierając się na każde doznanie - od metafizycznego po najbłahsze "pstryknięcie fotki".Tadeusz Nyczek(...) Edmond Burke o przyjemności, jaką odczuwa widz patrząc na dzieło sztuki, przyjemności z powodu doznania grozy czy radości.Michał Komar(...)Rzadko dziś w polskich poszukiwaniach poetyckich zdarza się tak ambitny, ergo: wymagający program.Tadeusz Lewandowski(...) Utwory poetyckie Artura Ilgnera to - w mej najgłębszej opinii - wybitne dokonanie poetyckie. Podkreślę: wybitne.Jarosław Ławski(...) Autor wyraźnie wskazuje model uprawiania poezji, który postanowił w książce tej podjąć: są nim Pieśni (The Cantos). Wielkie dzieło Ezry Pounda, do tej pory mające na naszą literaturę raczej niewielki wpływ.

Leszek Engelking

Nie pamiętam ostatnio, kiedy czytałem tak intelektualną i bogatą kulturowo-naukowe odniesienia poezję.

Dzisiaj już mało kto tak pisze, być może w poczuciu malejącej powszechnej wiedzy społecznej o kulturze europejskiej, dzięki której odnośniki czy aluzje do wielkich mitów byłyby odczytywane w sposób oczywisty i natural-ny. Penie stąd tyle przypisów w "Pieśniach...", jakby autor niedowierzał, zapewne słusznie, w jakość i rozległość kulturowego wykształcenia dzisiejszego przeciętnego czytelnika. Inna rzecz, czy jakikolwiek "przeciętny człowiek" kiedykolwiek sięgnie po tom Ilgnera (czy wogóle po jakikolwiek zbiór wierszy)...

Triest jest jednym z tych magicznych, wielonarodowych miejsc na mapie Europy, w którym kultura i historia krzyżowały się wzdłuż i w poprzek, czego efektem, zgodnie z zasadą szczególnego wigoru mieszkańców, było niezwykłe bogactwo tamtejszej cywilizacji.

I ''Pieśni triesteńskie" też takie są: ich wewnętrzny świat rozgrywa się między urodą pejzażu śródziemnomorskiego a bogami antyku, między niewidzialnym Kosmosem, którego tchnienie odczuwają ci, którzy patrzą w niego albo studiują uczone księgi, a uciechami popijania dobrego wina w towarzystwie grillowanych krewetek, między śpiewem . ptaków a śpiewem wiersza, miedzy odgłosem nie całkiem zapomnianych wojen a smakiem erotycznego pocałunku. Czytając te teksty, ma się wrażenie zanurzenia w nieskończoność żywiołu Wszystkiego, czego można doświadczyć otwierając się na każde doznanie - od metafizycznego po najbłahsze "pstryknięcie fotki".

I jeszcze jedno: przy całym hymnistycznym patosie niejednej apollińskiej bądź dionizyjskiej frazy, zdarzy się nieraz, że autor odezwie się do nas językiem filuternie kolokwialnym, ot, jak choćby takim, że "można jebnąć bombą w Hieroszimę". Nie zawsze przecież jeździmy rydwanami, znacznie częściej przychodzi nam się wlec w korku dusznym autobusem.

Tadeusz Nyczek

(...) Edmond Burke o przyjemności, jaką odczuwa widz patrząc na dzieło sztuki, przyjemności z powodu doznania grozy czy radości.

Michał Komar

(...)Rzadko dziś w polskich poszukiwaniach poetyckich zdarza się tak ambitny, ergo: wymagający program.

Tadeusz Lewandowski

(...) Utwory poetyckie Artura Ilgnera to - w mej najgłębszej opinii - wybitne dokonanie poetyckie. Podkreślę: wybitne.

Jarosław Ławski

(...) Autor wyraźnie wskazuje model uprawiania poezji, który postanowił w książce tej podjąć: są nim Pieśni (The Cantos). Wielkie dzieło Ezry Pounda, do tej pory mające na naszą literaturę raczej niewielki wpływ.

Leszek Engelking

Stan: NOWA, nieużywana, jednak z pożółkłymi kartkami będących skutkiem upływającego czasu oraz delikatnym zdarciem rogu oprawy na 1mm (stan na zdjęciu).