O STANISŁAWIE NOAKOWSKIM rysunki architektura
Товар
- 0 раз купили
- 0 оценка
- 1 осталось
- 0 отзывов
Доставка
Характеристики
Описание
.!
POLSKA AKADEMIA NAUK
O STANISŁAWIE NOAKOWSKIM
..
Praca zbiorowa pod redakcją
PIOTRA BIEGAŃSKIEGO
WARSZAWA 1959
..
..
fragment ;
" Stanisław Noakowski nie był architektem w zwykłym znaczeniu tego wyrazu: bo potocznie nazywamy tak tego, kto buduje, on zaś nie budował. Nie był również architektem w znaczeniu szerszym, obejmującym także tych, co projektują budowle, choćby ich sami nie wznosili: bo i tego nie robił. Był architektem natomiast w tym sensie, że przeszedł zawodowe studia i posiadał kwalifikacje, by budować. Co więcej, miał niewątpliwie do budowania nie tylko kwalifikacje formalne, ale także wielkie uzdolnienia.
Z uzdolnień tych korzystał, ale w szczególny sposób. Jako historyk architektury? Nie: choć zajmował katedrę historii architektury, historykiem jej w zwykłym rozumieniu nie był; ten bowiem albo ustala fakty z jej dziejów, albo pojęciowo formułuje drogi jej rozwoju, on zaś nie robił ani jednego, ani drugiego. Pojęcie historyka architektury tak samo jak pojęcie architekta trzeba by ująć inaczej, niż to jest w zwyczaju, aby stosowało się do Noakowskiego.
Natomiast łącząc swą zdolność do architektury z inną jeszcze, jaką posiadał, mianowicie ze zdolnością do malarstwa, został malarzem architektury. I wyłącznie architektury. Wprawdzie Warszawskie Muzeum Narodowe posiada jeden jego polny krajobraz, ale i tam w głębi stoi kościół. Wprawdzie mistrzowsko umiał rysować sceny masowe, ale traktował je jako sztafaż architektury.
Jeśli zresztą malarstwo, jak to się zwykle dzieje, wiązać z farbą i pędzlem, to znów trzeba powiedzieć, że Noakowski nie był malarzem w zwykłym słowa znaczeniu: bo w utworach swych posługiwał się mniej pędzlem niż ołówkiem; większość ich była jednobarwna. Był raczej rysownikiem architektury niż jej malarzem.Jakiej architektury był malarzem czy rysownikiem? Nie tej, która rzeczywiście istnieje. Noakowski nie był jeszcze jednym Canalettem czy Marcinem Zaleskim. Wśród ogromnej ilości rysunków architektury, jakie zostawił, jest bodaj jeden tylko wiernie odtwarzający architekturę rzeczywistą, mianowicie foyer opery paryskiej. Wśród zachowanych jego utworów jest to może jedyny rysowany wprost z natury. Można wprawdzie na innym rysunku rozpoznać kościół bernardynów w Warszawie, który Noakowski często widywał, a na jeszcze innym dawny ratusz Starego Miasta Warszawy, który wprawdzie za jego życia nie istniał, ale który znał z rysunków Vogla. Jednakże kościoła bernardynów nie rysował z natury, a ratusza nie przerysował z książki. Jeden i drugi rysunek robił ze wspomnień. Zresztą te dwa rysunki stanowią w twórczości Noakowskiego raczej wyjątek, ogromna większość jego utworów przedstawia architekturę, której nie ma i nigdy nie było.
Z drugiej strony Noakowski nie rysował także architektury fikcyjnej, nie wymyślał takiej, której nie było i nie miało być, jak to robiło tylu Włochów odrodzenia i baroku, jak to niekiedy robił także Canaletto. Architektura Noakowskiego nie była odtwarzana z natury, ale nie była także architekturą z wyobraźni. Wydaje się to szczególne: architekturą, której nie było, a jednak nie wymyślona? Trzeba rozróżniać: rysował architekturę, której nie było, ale jaka była. Nie było nigdy tych budowli, które rysował, ale były takie jak te, które rysował. Psychologicznie rzecz biorąc: nie rysował tego, co widział, ani tego, co sobie wyobraził, lecz to, co pamiętał. Używając zawodowej terminologii psychologów, posługiwał się wyobrażeniami odtwórczymi, a nie wytwórczymi. Jego architektura była architekturą pamięci: jest to istotna cecha jego sztuki, która ją określa najlepiej...."
..
..
..
..
STAN KSIĄŻKI _______________ DOBRY
Гарантии
Гарантии
Мы работаем по договору оферты и предоставляем все необходимые документы.
Лёгкий возврат
Если товар не подошёл или не соответсвует описанию, мы поможем вернуть его.
Безопасная оплата
Банковской картой, электронными деньгами, наличными в офисе или на расчётный счёт.