Польский легкий крейсер ОРП "КОНРАД" 1:200 Mały Modelarz номер 8/1982

Witam,

Do sprzedania model kartonowy polskiego lekkiego krążownika ORP "CONRAD" (ex HMS "DANAE") w skali 1:200 wydawnictwa LOK Mały Modelarz (nr 8/1982). Był to okręt zastępczy za zatopionego "DRAGONA" (pierwszego polskiego krążownika. Wcześniej istniały plany obsadzenia polską załogą francuskiego pancernika "Paris", ale ostatecznie nie doszło do tego). Polacy przejęli ten okręt właściwie już pod koniec wojny, a więc nie nawalczył się zbytnio. Zresztą, nie oszukujmy się, gdyby tego nie zrobili okręt od razu zawitałby pewnie w porcie i ruszyłby w ostatni już kurs na stocznię złomową. Co innego w latach międzywojennych gdy pełnił rolę reprezentanta potęgi Royal Navy i Imperium Brytyjskiego odwiedzając liczne kolonie rozsiane po całym Świecie m. in. w czasie słynnej podróży dookoła Świata w 1924 roku. Po wybuchu wojny wysłany na daleki wschód również nie został wykorzystany zgodnie z przeznaczeniem gdyż będąc jednostką stosunkowo już starą, oddzielono go od szybkich i nowoczesnych krążowników połączonych flot ABDA. Możliwe, że gdyby nie to zostałby z pewnością zniszczony przez przeważające siły Japończyków co spotkało wszystkie wspomniane krążowniki w serii zaciętych bitew morskich. Powrócił więc z "Dragonem" do wielkiej Brytanii gdzie próbowano go jak najmniejszym kosztem zmodernizować i przystosować chociaż trochę do trudnych warunków wojennych. Chodziło o to, że Polacy dość dobrze znali ten typ okrętu i nie trzeba było wielkich nakładów by przekazać im go. Zrobiono to moim zdaniem ze względów prestiżowych, gdyż konstrukcja pamiętająca czasy I Wojny Światowej w drugiej i to pod jej koniec nie przydawała się za wiele, a i zagrożeniem dla Niemców dużym nie była (zresztą wówczas nawodna Kriegsmarine wycofała się z oceanów i mórz na wody przybrzeżne i Bałtyk, więc okręt ten wykorzystywany był tylko do ostrzeliwania pozycji lądowych jako nośnik artylerii). Pod koniec wojny i po jej zakończeniu nasz bohater pełnił rolę transportowca żywności, odzieży i lekarstw dla byłych jeńców polskich, więźniów i uchodźców przebywających np. w Oslo. Lecz to przecież KRĄŻOWNIK i o to chodziło - by zaspokoić ambicjonalne apetyty PMW.

Stan modelu jak na zdjęciach. Arkusze nieporozcinane, kompletne. Opracowanie składa się z 8 arkuszy z częściami zasadniczymi, elementami szkieletu, 1 miękkiej strony (również elementy szkieletu) i 3 stron z rysem historycznym, opisem wykonania i rysunkami pomocniczymi, które nie pozostawiają wątpliwości co do czego i jak skleić. Arkusze w stanie bardzo dobrym, lekko oczywiście, z racji wieku, wypłowiałe. Ponieważ papier z jakiego są zbudowane nie był najwyższej jakości co widać na zdjęciach po jego fakturze i zażółceniach na krawędziach. Niestety poważniejszą wadą jest pękanie warstw niektórych arkuszy i to akurat tych, na których obecne są elementy poszycia, które z racji swego przeznaczenia muszą być formowane w półksiężyce. Na ostatnim zdjęciu starałem się ukazać o co chodzi. Wada ta wynika z rodzaju papieru, jakiego użyto w druku, który chociaż nie żółknie tak okrutnie jak w innych rocznikach to ma właśnie tą wadę, że w miarę upływu czasu zaczyna pękać. Cecha ta wymaga indywidualnego podejścia modelarza do sklejania. Dlatego też sztuka ta jest raczej do kolekcji, chyba, że znajdzie się taki, tęgi modelarz, nad modelarze, który postanowi zmierzyć się z owym niewdzięcznym obiektem do składania :) Mimo dość długiego opisu wad tego opracowania to jest to i tak bardzo ładna sztuka (okładkowo - opisana cyfrą "150" nad logiem wydawcy), jaką miałem okazję widzieć.

Na jej pierwszej stronie przepiękna w mojej opinii okładka mistrza pana Adama Werki. Zdjęcia przedstawiają faktyczny przedmiot sprzedaży. Na życzenie mogę podesłać ich więcej.

Wyprzedaż kolekcji. Wszystkie modele są moją prywatną własnością. Nie prowadzę działalności gospodarczej i nie wystawiam f. VAT. Przy zakupie kilku modeli płacisz za dostarczenie tylko raz bez względu na ilość zakupionych sztuk. Serdecznie zapraszam na inne moje aukcje. Pozdrawiam.